Archiwum listopad 2004


lis 27 2004 nic ciekawego-sobota
Komentarze: 0

Hej, dzis byla impra z okazji urodzin kaski mojej siostry ( jak spotkacie mnie razem z nia na ulicy to raczej sie do niej nie przyznam ;) ) , skonczyla w czwartek 11 lat wiec pomyslalam czy by tu nie poswiecic jej kilku slow...

Wiec tak, ostatni mialam z nia dwie fajne akcje...

1) Jak stalysmy na przystanku autobusowym ( wracalysmy z wola parku ) to sie jej spytalam ktora godzina, powiedziala ze jest 17... Dzis juz wiem ze byla 17:58. Potem wyjasniala ze miala na mysli 17 z minutami...

2) Wracamy do domu, cos palenla wiec mowie do niej : " ale z ciebie down " a ona na to ( przypomne ze to moja siostra ): Twoj stary! Powiedzialam jej ze zapomniala ze moj stary to takze jej stary a ona na to: A no tak!

I jak tu jej nie lubic??

A jeszcze jedno... z prezentacji o wiezy babel mam 5 a na zebraniu pliszka mnie pochwalil ze jestem aktywna i ucze sie... coz, moze mam dwie osobowosci... ale coz i tak pochwala dostala sie mi............. I JAK TU IE KOCHAC ZYCIA??

dairy-by-kwiecien : :
lis 25 2004 Why i hate school
Komentarze: 0

No nic to... Po raz kolejny szkola zajela mi wczoraj caly dzien i nie moglam się realizowac... Dlatego dzis zamiast pisac jak to mi poszla klasowka z wos-u pisze pare powodow dla ktorych czasami  N I E N A W I D Z E budy;

1) Szkola zabija nasza kreatywnosc bo jest udowodnione naukowo ze ludzie maja najfajniejsze pomysly jak sobie chodza np. po parku, jezdza sobie na rowerze albo robia inne zdrowe rzeczy a nie siedza nad ksiazkami.

2) Szkola nie uczy najwazniejszych rzeczy i nie wiem po co mi bedzie np. pismo techniczne??

3) Klasowy, kartkowy i odpytywania stresuja uczniow i moga sie nabawic nerwicy

4) Nauczyciele to Wiesniaki przez duze W bo nie czaja co sie do nich mowi i nie rozumieja prostych polecen ;)

5) Szkola zabija nasza indywidualnosc bo nie pozwala wyrazic siebie ciuchami

6) Zamiast zajmowac sie waznymi sprawami musimy odrabiac jakies debilne lekcje

A tak na serio to:

7) Szkola nie wie po co jest... Szkola jest po to zeby uczyc a nie wstawiac lachy... Tak jak nauczyciele... A u nas zamiast dac szanse poprawic ocene i przy okazji dac szanse sie jeszcze nauczyc odpuscili sobie poprawianie ocen bo im sie nie che i dzeki temu osiagneli swoj cel: WE HATE SCHOOL AND WE DON'T KNOW ENYTHING WHEN WE GO OUT FROM THAT PLACE jezeli cos zle po ang. to wiecie czyja to wina ;P   ( patrz tytuł ) 

 

dairy-by-kwiecien : :
lis 23 2004 Wtorek
Komentarze: 0

To naprawde bardzo oryginalny tytui dla notki, nie? Mozna go nadac tylko raz w tygodniu ;)

Dzis nie musialam wstawac o dziwnej ( 6:30 to nie jest normalna pora ) porze bo we wtorki zawsze na 11:40 jak dla mnie moze byc, poza tym prawie sie spoznilam bo mnie jeszcze kosowski zatrzymal a ja zatrzymalam tine... wiadomo, zawsze lepiej jak pare osob sie spozni-wina sie troche rozlozy... Jeszcze ani razy sie w tym roku nie spoznilam ;)

Po lekcji pojechalam po prezent dla kaski ( potwor ma urodziny 25 ) do wola parku i jak wracalam to zaczelo padac to cos- jakis gradowy deszcz i bylam w domu cala mokra ;P a do tego rozpuscil sie snieg i wyglada na to ze trzeba bedzie poczekac na otwarcie lodowiska pod palacem : Ale dobra, ide bo musze sie pouczyc biologii, wlasciwie to umiem bo latwy temat, tematy :D Palenie a zdrowie czlowieka i zanieczyszczenie a zdrowie czlowieka :D:D:D latwizna, ale i tak nie poprawie tej lachy ktora dostalam jak mnie zapytala tydzien temu z lekcji na ktorej mnie nie bylo : bede miala 4,5 i.. laske..........Fajnie    ;)

dairy-by-kwiecien : :
lis 22 2004 I nie dowiedzielismy sie jak sie je zupe...
Komentarze: 2

Nie wiedzialam jaki tytul dac dzisiejszej notce... wiec jak bedziecie czytac wiedzcie, ze napisalam go na koncu. Dzisiaj mialam taki sobie dzien, nic ciekawego poza zagadkowym nie pojawieniem sie w pracy naszego wychowawcy- Pana Pliszki ;) cieciowa powiedziala ze nie ma go z powodu spraw rodzinnych... Mielismy wiec lekcje z Kozerowa... Objezdzala nas jakis czas, pozniej poszlismy na apel-co prawda nie slyszalam co gadali ale na pewno nas tez objezdzali :D A potem zalamalam sie bo sie dowiedzialam ze do dobrych liceow dostaje sie od 150 pkt. kurde... Sie zobaczy jak to bedzie...

Na ang. nie bylo babki i tez mielismy lekcje z kozerowa ale widac nie chcialo sie jej nas objezdzac wiec sie zajela czyms tam ;) Na infie jak zwykle nic nie robilam, na w-f mielismy jakies debilne cwiczenia a jutro bedziemy sie tarzac po ziemi ;) a przed historia dostalam zeszyt z ocena 4- a jak na ta babke to cool ocenka!!

Czyli bilans mam na 4 :D :D happy ;) Jutro jade po prezent dla kaski.... Jej, ale ja to mam ciekawe zycie.

dairy-by-kwiecien : :
lis 21 2004 Jutro poniedziałek :
Komentarze: 4

Nie znoszę poniedziałków, taki stosunek ;) do nich wpływa parę rzeczy:

1) Bardzo ciekawa lekcja z Panem Pliszka dzieki ktorej moge sie wiele dowiedziec, na przyklad o tym ze Pan Pliszka nie jest ekonomem i nie bedzie nas pilnlowac albo ze nasza kochana klasa 2c sie nie stara i go zawiodła... Jakie to smutne... DLACZEGO?? Dlaczego go zawiedlismy??!! Nie wiem, mam nadzieje ze nie bedzie musial wiecej przezywac takich zawodow... Bo czuje go codziennie rano kiedy patrzy w lustro... Ale coz...

Jeszcze jedno... Dla tych ktorzy nie wiedza co to znaczy Cwel wyjasnienie: Cwel- wiezien gwalcony przez innych wiezniow. Musze juz isc i odrobic matme, nie moge sie wprost doczekac tego pasjonujacego zajecia!

dairy-by-kwiecien : :